W zeszłym roku używałam niesamowitego kremu matującego, który mimo mojej sucho-mieszanej cery idealnie się spisywał w dni upalne, w które większość z nas się świeci. Z dnia na dzień doceniałam go coraz bardziej, ale niestety gdy ukończyłam już całe opakowanie, produkt został wycofany z półek sklepowych, a mowa o kremie matującym z Perfecty z serii dla nastolatek.
W tym roku znowu pojawiła się potrzeba posiadania kremu o takich właściwościach i tym razem na miejsce kremu z Perfecty powędrował fenomenalny krem z Garniera, który nie sądziłam, że aż tak pozytywnie mnie zaskoczy. Krem z Perfecty wrócił na półki sklepowe, ale nie jest to już ta sama wersja co kiedyś, dlatego zdecydowałam się na krem z Garniera, który dodatkowo akurat był na promocji w naturze.
Krem ten cechuje się bardzo ładnym zapachem. Przy nakładaniu daje uczucie nawilżenia i ochłodzenia co bardzo mi się w nim podoba. Nie wysusza skóry i ładnie matowi.
Gorąco Wam polecam ten krem, jest wart uwagi na upalne dni!
Dajcie znać czy probowałyście odmienionej wersji kremu matującego z Perfecty!
xoxo,
Flourose.
miałam próbkę tego kremu i go bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://lilac-fleur.blogspot.com/
Mam ten krem i nie jestem w 100% zadowolona z jego działania. :C Fajnie, że Tobie się sprawdził! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://openuppaula.blogspot.com/
Ja też używam ten krem i jestem z niego bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńhttp://cappucinoworld.blogspot.com/
Nie miałam nigdy, ja sama używam mojego trio z Kolastyny Young, który również matowi skórę i też jest godny polecenia według mnie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://lifetastesgreattt.blogspot.com/