piątek, 21 listopada 2014

Co kupiłam na promocji 1+1 w Rossmannie?

Witajcie!
Dziś kilka słów na temat promocji Rossmannowskiej o której już na pewno wiele słyszałyście. Zapraszam do dalszego czytania!


Na czym polegała promocja?

1+1 czyli kupujemy jeden produkt a drugi w tej samej cenie lub tańszy mamy gratis! Przy dobrym doborze produktów mogliśmy osiągnąć nawet 50% rabatu! Czyli więcej niż w przypadku ostatnich promocji -49%.


Co kupiłam?


Obowiązkowym punkcie na mojej liście zakupów był uwielbiany przeze mnie podkład Bourjois Healthy Mix. Wybrałam jeden jaśniejszy odcień na zimę i ciemniejszy na lato, który będzie grzecznie czekał w zapasie na swoją kolej.
Podkład ten kosztował 60 zł.


Skusiłam się również na wypróbowanie polecanego przez wiele dziewczyn podkładu Rimmel Wake me up. Bardzo mnie ciekawi jak będzie się u mnie sprawował,  gdyż uwielbiam rozswietlajace podkłady. Podkład kosztował 40 zł. Dobrałam go do droższego niestety korektora pod oczy Maxfactor Eye Luminizer, który poleciła mi pani w sklepie. Kosztował on 44,99 zł. Jeszcze go nie próbowałam, ale bardzo jestem ciekawa jego działania. 


Pani ze sklepu poleciła mi również puder rozświetlajacy z Loreala. Kosztowal on 56,79 zł, a do niego dobrałam sobie wodoodporny tusz do rzęs MaxFactor False Lash Effect. Cena tuszu to 49,99 zł dlatego też miałam go gratis. Żadnego z nich nie miałam okazji wcześniej używać dlatego z chęcią go przetestuję. 


Nie mogłam ominąć szafy Maybelline i ich słynnych cieni w kremie Color Tatoo. Wybrałam dwa najbardziej polecane i znane kolory: On and on bronze i Pernament Taupe, którego już miałam okazję wypróbować i do brwii jest idealny, oraz dwa mniej popularne kolorki czerń Timeless Black i granat Everlasting Navy. Cienie te są bardzo napigmentowane i przede wszystkim trwałe. Na pewno w moich zbiorach znajdzie się więcej ich kolorów. 
Cena jednego cienia to 23,99 zł.


Ostatnio stałam się straszną szminkomaniaczką. Nigdy nie sądziłam że z taką chęcią będę nosić szminki także w bardzo intensywnych kolorach. Zakupiłam jedną z Maybelline Color Sensational
 w kolorze 900 pink pop i z Rimmela Lasting Finish Matte Lipstick By Kate Moss o numerze 101. Pierwsza na ustach wygląda jak typowy baby pink, ma konsystencję kremową, jest ładnie napigmentowana i nie wysusza ust. Za to szminka z Rimmela to nudziak wpadający w róż,  idealny kolor na codzień.  Jest ona matowa i ma super krycie.  Trochę wysusza usta, ale nie możemy oczekiwać  żeby matowa szminka była nawilżająca,  no nie oszukujmy się. 
Szminka z Maybelline kosztowała  28,79 zł, a z Rimmela 20,50 zł.

I to by było na tyle!

Dajcie znać co udało Wam się kupić na tej promocji! 

xoxo,
Flourose.




1 komentarz:

  1. super blog kochana ! powinnaś nagrywać filmiki na youtube :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
To bardzo motywuje do dalszego pisania. :)
Jeśli podoba ci się u mnie to zapraszam do obserwacji! :)

Pozdrawiam,
Flourose!